Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jabłecznik zaparzany. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jabłecznik zaparzany. Pokaż wszystkie posty
Jabłecznik zaparzany

Jabłecznik zaparzany

Pamiętam jak w dzieciństwie Mama często piekła jabłecznik zaparzany. Zawsze robiła go w sezonie, kiedy w sadzie było mnóstwo jabłek, a drzewa uginały się pod ich ciężarem. Ostatnio przypomniała nam o tym przepisie, kiedy w sadku Tata chwalił się swoimi okazałymi jabłoniami. Od razu zebrałyśmy kilka jabłek do ciasta. W całym domu rozchodził się zapach jabłecznika. Siostra zjadła pół blachy ciasta i stwierdziła, że tak pysznego jabłecznika dawno nie jadła i nie może się nim najeść. W ciągu kilku dni ciasto piekłam już 2 razy, bo każdy się go domaga. Koniecznie wypróbujcie przepis na jabłecznik zaparzany, wyjdzie wilgotny i pulchny, a domownicy będą prosić, żeby piec go ponownie