Pączki bez czekania - szybkie i idealne do nadziewania

W karnawale w naszym domu pączki pojawiają się bardzo często. Nie raz robimy najlepsze pączki z przepisu Babci, pączki kasztanki czy pączki wiatrowe. W ostatnim czasie numerem 1 wśród pączków są pączki bez czekania. Robi się je bardzo szybko, bo nie trzeba czekać, aż ciasto wyrośnie i można je nadziewać dużą ilością nadzienia. Tak jak lubimy. Takie pączki są świetnym pomysłem kiedy mamy ochotę na coś słodkiego, ale brakuje nam czasu na czekanie, aż ciasto wyrośnie. Pączki z tego przepisu wychodzą puszyste i pyszne. Jeżeli szukacie więcej przepisów na karnawałowe pyszności polecam wam zajrzeć tutaj. Znajdzie tam mnóstwo przepisów na pączki i faworki


Ilość: 28 pączków
Składniki:
  • 500 g mąki pszennej + do podsypywania
  • 4 żółtka
  • 1 szklanka mleka
  • 1/4 szklanki oleju (u mnie rzepakowy)
  • 3 łyżki cukru
  • 50 - 60 g masła
  • opakowanie suszonych drożdży (7 g)
  • tłuszcz do smażenia
  • marmolada, dżem, budyń lub inne ulubione nadzienie


Do odmierzania składników użyłam szklanki o pojemności 250 ml. Z podanych składników wyszło mi 28 pączków. Podczas zagniatania ciasta nie polecam dosypywania mąki, nawet jak was bardzo kusi. Ciasta na pączki nie odstawiamy do wyrośnięcia. Pączki z tego przepisu znakomicie nadają się do nadziewania. Możecie użyć dowolne ulubione nadzienie - marmoladę, dżem, budyń, czy inne. Pączki z tego przepisu nadziewamy po usmażeniu, nie polecam ich nadziewać surowych.


Przygotowanie:
Do dużej miski dajemy żółtka i drożdże, roztrzepujemy trzepaczką. W rondelku podgrzewamy mleko z cukrem, olejem i masłem. Składniki mają się rozpuścić, ale nie zagotować. Do żółtek mieszając stopniowo wsypujemy mąkę i dolewamy ciepłe mleko. Czynność potarzamy do wykończenia składników, a następnie zagniatamy gładkie, delikatne ciasto. Nie dosypujemy mąki, ciasto nie może wyjść twarde, ma być jak luźne i lśniące. Kiedy ciasto mamy gotowe w rondelku rozgrzewamy tłuszcz do smażenia. W tym czasie na oprószoną mąką stolnicę wkładamy ciasto i rozwałkowujemy na grubość około 1,5 cm. Szklanką wycinamy pączki i układamy je na desce lub blacie oprószonym mąką. Przykrywamy ściereczką, aby nie schły.


Kiedy tłuszcz mamy nagrzany, a pączki wszystkie wycięte zaczynamy je smażyć. Do oleju ostrożnie wrzucamy najpierw pączki, które zostały jako pierwsze wycięte. Pączki smażymy na złotobrązowy kolor z obu stron. Tłuszcz do smażenia pączków nie może być za gorący, bo pączki usmażą się zewnątrz, a w środku będą surowe oraz za zimy, bo pączki nasiąkną zbyt dużo tłuszczu. Usmażone pączki odsączamy na ręczniku papierowym.


Gotowe nadziewamy ulubionym nadzieniem przy pomocy szprycy. Moeżecie użyć maromolady, budyniu czy ulubionego kremu, wybór nadzienia jest dowolny. Nam najbardziej smakują z marmoladą. Gotowe pączki można oprószyć cukrem pudrem. Smacznego!

Spodobał Ci się ten przepis? Bądź na bieżąco!

2 komentarze:

  1. Mmmm, te pączki wyglądają absolutnie przepysznie! Nie mogę się doczekać, aż wypróbuję ten przepis i zrobię je w domu. Na pewno będą doskonałym dodatkiem do porannej kawy lub popołudniowej herbaty. Dziękuję za inspirację kulinarną! Domyślam się, że to już w nawiązaniu do nadchodzącego tłustego czwartku. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. A jak ktoś nie ma szprycy 🤦z kąd bede widziała ile tej marmolady wcisnąć 🤔

    OdpowiedzUsuń